piątek, 29 sierpnia 2014

Operacja "Nowy Świat"


"New World" (2013) Park Hoon-junga to pochodzący z Korei Południowej film gangsterski utrzymany w konwencji dramatu kryminalnego. Koreański nurt gangsterski w kinie nieustannie rośnie w siłę, coraz mocniej przebija się do świadomości masowej i niewiele trzeba, aby w końcu awansował do grona klasyki kina azjatyckiego, gdzie dalej prym wiodą brutalne japońskie filmy o yakuzie oraz pochodzące z Hong Kongu filmy o triadach, dość często wzbogacone o motyw "heroic bloodshed". Jednak nie mogę zaliczyć "New World" do kategorii najlepszych koreańskich filmów gangsterskich, jakie widziałem. Trzy najlepsze obrazy tego gatunku, w moim przekonaniu, to: "A Bittersweet Life" (2005), "A Dirty Carnival" i "Nameless Gangster" (2012) - "New World" zajmuje miejsce tuż za podium, to mocny kandydat na lokaty 4-5, ale nie więcej, bo od wyżej wspomnianych jest słabszy.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Blood Rain. Kryminał historyczny


Pierwotnie miałem wrzucić "Blood Rain" (2005) Kim Dae-seunga do opublikowanego jakiś czas temu zestawienia kilku wybranych filmów koreańskich jako kolejną pozycję, ale ostatecznie postanowiłem napisać osobny tekst. To film w sam raz dla fanów kryminałów osadzonych w epoce historycznej takich jak "Imię Róży" (1986), "The Reckoning" (2003) czy "Detektyw Dee i zagadka upiornego ognia" (2010).

sobota, 23 sierpnia 2014

Ringo Lam - Victim


Ringo Lam, który razem z Johnem Woo doprowadził do odrodzenia azjatyckiego kina akcji w latach 80-tych, wielkiej kariery w Hollywood nie zrobił. Skończyło się na nakręceniu jednego filmu - "Maximum Risk", w którym główną rolę zagrał Jean-Claude van Damme. Wspólny film duetu Lam-Van Damme krytycy przyjęli bez entuzjazmu, większym powodzeniem cieszył się wśród publiczności. Rozczarowany poziomem swego dzieła, niedorównującym jego wcześniejszym obrazom, Lam postanowił wrócić do Hong Kongu. Nakręcony w 1999 "Victim" jest trzecim filmem reżysera od czasu powrotu z Ameryki.

środa, 20 sierpnia 2014

Co czai się w ciemnościach? Joe D'Amato - Buio Omega.


Rok 1979 okazał się być jednym z najważniejszych dla całego włoskiego horroru. To w tym czasie powstały trzy filmy, których twórcy przekroczyli granice filmowego ekstremum, na wiele lat stając się niedościgłymi przykładami przełamywania kolejnych ekranowych tabu. To rok premiery "Cannibal Holocaust" w reżyserii Ruggero Deodato, filmu, który podsumował motywy kanibalistyczne obecne już od kilku lat w tamtejszej filmografii, czyniąc to z takim natężeniem, że do dziś jest on obecny w dyskursie o granicy ukazania przemocy i śmierci w kinie. To także debiut w krainie horroru Lucio Fulciego i jego przedziwny, charakteryzujący się wyjątkowo brutalnymi scenami fikcyjny sequel "Dawn of the Dead"  George’a Romero, czyli "Zombie" – obraz, który zapoczątkował całą masę horrorów z zombie w tytule, oraz swoisty boom na tą tematykę, nie tylko na półwyspie Apenińskim. To także magnus opum Joe D’Amato, który nieco w cieniu bardziej uznanych kolegów stworzył dziki i nieokiełznany wkład w kino gore, czyli „Buio Omega”

wtorek, 19 sierpnia 2014

Happiness is a Warm Gun. S.Redan, L.Schrader - The Killing of America


Szum policyjnego radia. Głos z offu powtarza: "Drop your gun". Czarnoskóry mężczyzna, ubrany w brązowy garnitur nonszalancko opiera się o ścianę. W ręce trzyma rewolwer. Dwóch policjantów celuje w jego kierunku. Powtarzają polecenie ze słyszalnym podenerwowaniem w głosie. Mężczyzna porusza się nieznacznie. Słychać strzały. Jego ciało pada na ziemię. Nagranie zostaje przerwane. Plansza tytułowa pojawia się wraz z dźwiękiem fortepianu. Przenikają początkowe napisy. Pojedyncze uderzenia w klawisze zaczynają mieszać się z toczonymi przez radio rozmowami i tandetną muzyką rodem z taniego horroru. Widzimy ociekającą mrokiem sieć ulic. Mętne światło latarni. Wytarte chodniki, oddychające spalinami przez długie i głębokie pęknięcia. Ponad tym obrazem wisi potężny śmigłowiec. Co chwila z ulgą zniża się i głaszcze przemoczone ulice wąską i ostrą smugą światła. 

sobota, 16 sierpnia 2014

Filmy Mondo - Od Kompilacji do Reality TV.


Od początku istnienia kina temat wypadków i śmierci był w nim obecny. Pomimo tego, iż gatunek ten nie jest nowy, nadal bywa dla wielu całkowicie niezrozumiały. To, co nazywamy kinem mondo, ma swój początek w dokumentalnych filmach braci Lumiere już z 1895-go roku. Pierwsze filmy przedstawiały błahe wydarzenia, takie jak Dziecko jedzące śniadanie, Wjazd pociągu na stację czy Łódź wpływająca do portu, będąc niczym więcej, jak minutą zwykłej rzeczywistości. Wraz z rozwojem mediów w XX wieku, fotografowie byli wysyłani w najodleglejsze miejsca świata, by stworzyć unikalne sekwencje, mające urzekać, zachwycać i wstrząsać publicznością. Na kliszach uwieczniano więc życie rodzin królewskich i sławnych postaci, ale i bardziej brutalne sytuacje, takie jak ucinanie głów, powieszenia, czy choćby pornografię.

środa, 13 sierpnia 2014

Benny Chan - Big Bullet


Prosta fabuła osnuta na kryminalnych wydarzeniach, kilka bardzo intensywnych scen akcji, odrobina humoru, znakomita obsada - tak w skrócie wygląda przepis na udany thriller akcji. I tym w istocie jest "Big Bullet" (1996) Benny'ego Chana. Esencja kina klasy B w najczystszej, najbardziej rozrywkowej formie. I choć nie wychodzi poza granice nakreślone dla gatunku, to zastosowane klisze fabularne nie męczą swoją powtarzalnością, ale tworzą dobrze skomponowaną mieszankę.

niedziela, 10 sierpnia 2014

Kanibal. Joe D'Amato - Antropophagus


Westerny, komedie erotyczne, filmy peplum, thrillery, filmy kung - fu, kino wojenne, przygodowe, dokumenty mondo, hardcore porno, horrory, fantasy, oraz kino o kataklizmach post-atomowych; nie ma chyba gatunku filmowego, za który nie zabrałby się Aristide Massaccesi (najlepiej znany pod pseudonimem Joe D'Amato), jeden z najbardziej płodnych wloskich reżyserów. D'Amato właściwie całe życie spędził na planie filmowym - zaczynał jako operator kamery, a skończył jako producent i reżyser. Stworzył kilka westernów komediowych (Go Away! Trinity Has Arrived in Eldorado,1972; Cormack of the Mounties, 1973), filmów wojennych (Heroes in Hell, 1973) oraz filmów akcji ( Tough to Kill, 1978), które charakteryzują się napiętą akcją oraz dobrymi scenami walk (pomijając oczywiście niski budżet, z jakim borykał się Massaccesi).

czwartek, 7 sierpnia 2014

Kolega Jamesa Bonda. "When Eight Bells Toll"


Inspiracją do napisania tego tekstu była informacja, że Telewizja Publiczna, jak zwykle chcąc przychylić nieba swoim widzom, wpadła na bardzo oryginalny pomysł i zamierza puszczać w ramach cyklu "Hit na sobotę" filmy o Jamesie Bondzie, w których główną rolę grał Pierce Brosnan. Prawdę mówiąc to ten cykl powinien nazywać się "odgrzewany kotlet", bo oglądanie w kółko tego samego jest mniej więcej tak samo atrakcyjne jak spożywanie rzeczonego kotleta.

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Trzy noce z Anną. Dario Argento - Syndrom Stendhala.


Po nakręceniu w 1993 roku Traumy Argento miał kilka poważnych ofert do wyboru – planowano m.in. nakręcenie amerykańskiego remake’u debiutu Włocha, The Bird with the Crystal Plumage, czy produkcję telewizyjną Six Cities, Six Crimes. Reżyser myślał też o kolejnej kolaboracji z Lamberto Bavą, chcąc wziąć na tapetę klasyczną historię Golema. Do powyższych ekranizacji jednak nie doszło, zaś Argento powrócił do pomysłu, który kiełkował w nim od wielu lat. W 1817 roku słynny francuski pisarz Stendhal był we Florencji, gdzie zwiedzając tamtejszą galerię Uffizi a następnie kościół Santa Croce doznał przedziwnego uczucia; słabnąc popadł w halucynacje, drgawki i chwilową zmianę osobowości, wywołane pięknem otaczającej go sztuki. Włoski reżyser ponoć jako dziecko zaznał podobnego stanu podczas wycieczki do Aten, zwiedzając Partenon. Początkowo obraz miał być nakręcony w Stanach Zjednoczonych, w Phoenix, z jedną z ówczesnych gwiazd ekranu – Bridget Fondą lub Jennifer Jason Leigh. Gdy jednak powzięto decyzję o kręceniu w Europie, wybór mógł być tylko jeden – Florencja wraz z córką Asią w roli pani detektyw. Gdy udało się dostać zgodę na kręcenie ujęć w słynnej Galerii Uffizi, reżyser uznał to za dobry omen i niezwłocznie, latem 1995 roku, przystąpił do zdjęć. 

sobota, 2 sierpnia 2014

Elastyczność przede wszystkim! Johnnie To i Wai Ka-Fai w rozmowie z Shellym Kraicerem.


Rozmowa przeprowadzona przez Shelly'ego Kraicera z Johnniem To i Wai Ka-faiem z okazji pojawienia się obu na Toronto International Film Festival’s Midnight Madness, gdzie ich "Fulltime Killer" (2001) był najważniejszym punktem programu, opublikowana w "Senses of Cinema" w grudniu 2001 roku. Wywiad poprzedzony był wstępem, zarysem sylwetek obu filmowców, z którego postanowiłem zrezygnować, ograniczając się stricte do pytań i odpowiedzi.