wtorek, 29 października 2013

The Prisoner - Patrick McGoohan



Czy się to komuś podoba, czy nie - żyjemy w czasach seriali: Breaking Bad, Dexter, Homeland, Downtown Abbey, Lost i setki innych; lepsze lub gorsze, z mniej lub bardziej zawiłą intrygą, co tydzień zostawiają nas w stanie swoistego zawieszenia, oczekujących na dalszy ciąg zwykle nierozwiązanych aż do ostatnich odcinków fabuł.

niedziela, 27 października 2013

Top 5 Neo-Noir'80.

 
Przyznam, że jakoś nieszczególnie przepadam za kinem z lat 80. i sam nie wiem dlaczego tak jest. Może to kwestia tandetnej stylistyki, może kiczowata tematyka, a może ograniczony wybór w jednym z ulubionych gatunków filmowych, jakim niezmiennie pozostaje dla mnie neo-noir. Dekadę wcześniej praktycznie co roku wychodziło po kilka tytułów, z których część zapisała się złotymi zgłoskami w historii filmu. W latach 90. nastąpił ponownie renesans nawiązujący do klasyki czarnego kina. Tylko lata 80., jako okres przejściowy ma nader skromny dorobek w tym względzie. Na szczęście, mimo niewielkiego wyboru, dało się wyłowić kilka znaczących pozycji, z których właściwie każda zasługuje na szersze omówienie, ale nawet skrótowe ich ujęcie powinno zachować istotę rzeczy. 

piątek, 25 października 2013

Dario Argento i Lamberto Bava - seria Demons


Lamberto Bava, syn Mario Bavy, znakomitego włoskiego reżysera, zaczynał swoją przygodę od asystowania ojcu przy jego obrazach. Pod własnym nazwiskiem nakręcił kilka udanych horrorów w stylu "made in Italia": ciekawy debiut Macabre, ze scenariuszem braci Avati; całkiem niezłe giallo A Blade in the Dark (początkowo realizowane jako projekt telewizyjny), czy sensacyjny Blastfighter. Najbardziej jednak jest znany z serii Demons, która przyniosła mu duży rozgłos i popularność, początkowo we Włoszech, później na całym świecie, czyniąc z nich dzieło kultowe. Ojców sukcesu było wielu: przede wszystkim Dario Argento, pomysłodawca i producent serii, oraz jej współscenarzysta (wraz z Franco Ferrinim, Bavą, oraz niestrudzonym Dardano Sacchettim) i dobry duch całego przedsięwzięcia, czy choćby Sergio Stivaletti, autor jednych z najlepszych, nie tylko w historii włoskiego kina, efektów specjalnych. Asystentem reżysera był dobrze nam znany Michele Soavi, który zagrał w pierwszej części dwie mniejsze role; ścieżkę dźwiękową pierwszej części stworzył Claudio Simonetti, zaś do drugiej Simon Boswell. Przypatrzmy się zatem Demonom.

wtorek, 22 października 2013

Derek Yee - Protege


Kręcąc "Protege" (2007), Derek Yee wyłamał się ze schematów, które zawładnęły gatunkiem thrillera kryminalnego, pokazującego świat przestępczy za sprawą takich filmów jak "Election" czy "Infernal Affairs" z pewną dozą romantycznej stylizacji. Jego film stanowi ożywcze, bezkompromisowe, spojrzenie na kwestię działalności przemysłu narkotykowego, spojrzenie pozbawione nadmiernego wyrafinowania oraz moralizatorskiego zadęcia jak "Traffic" Stevena Soderbergha.

niedziela, 20 października 2013

Dante Tomaselli - Horror



Jeżeli Desecration miało szczątkową fabułę, to co można powiedzieć o całkowicie afabularnym, dosyć oryginalnie nazwanym drugim obrazie w karierze Tomaselliego, Horror z 2002 roku? Oglądając namiętnie horrory musimy zdawać sobie sprawę, że ich fabuły często bywają szczątkowe, minimalistyczne, ledwo zarysowane. W wypadku jednak tego obrazu można śmiało powiedzieć, że scenariusza nie było. I, co najciekawsze, nie jest to żaden minus, ani ujma dla reżysera. Jeżeli podczas seansu debiutu można było mówić o pewnej oryginalności w sposobie ukazywania kolejnych scen i wyraźnej niechęci do opowiadania historii, to w wypadku Horroru trzeba powiedzieć sobie jasno - Tomaselli to współczesny surrealista.

piątek, 18 października 2013

Thriller społecznie zaangażowany

 


Stephen Frears jest jednym z brytyjskich autorów kina społecznego niepokoju, wychodzącym w swej twórczości naprzeciw aktualnym problemom. W "The Grifters" (1990) na podstawie powieści Jima Thompsona zaprezentował historię trojga drobnych oszustów, zaś "High Fidelity (2000) dotyczył ludzi prowadzących niewielki sklep z winylami. Kwestię imigrantów, ludzi żyjących na marginesie społecznym, poruszał już w latach 80. w filmach "My Beautiful Laundrette" (1985) i "Sammy and Rosie Get Laid" (1987), dzięki którym zyskał przepustkę do Hollywood, gdzie zrealizował m.in. "Dangerous Liaisons" (1988). Do tematyki tej powrócił po piętnastu latach, lecz w zupełnie odmiennym gatunku kręcąc tym razem nie komediodramat, a thriller "Dirty Pretty Things" (2002) na podstawie scenariusza Steve'a Knighta.

poniedziałek, 14 października 2013

Śmiertelna sprawa, czyli Le Carre w kinie


Twórczość Johna Le Carre, brytyjskiego mistrza powieści szpiegowskiej, cieszy się sporym zainteresowaniem wśród filmowców. Niektóre jego książki zostały zaadaptowane przez telewizję, inne zaś przez kino. Tych drugich było, rzecz jasna, więcej. Thriller szpiegowski "The Deadly Affair" (1966) oparty na jego debiucie literackim "Call for the Dead" (1961) zrealizował Sidney Lumet, reżyser tyle uniwersalny, co bardzo nierówny.

piątek, 11 października 2013

Dante Tomaselli - Niech energia Dalego przepływa przeze mnie! Wywiad z reżyserem.



Horror to dla mnie najbardziej wizjonerski obraz od czasów Suspirii. Wiem, że trudno opowiada się o swoim procesie twórczym na szybko, w wywiadzie, lecz mam pytanie, skąd wzięły się tak mroczne obrazy piekła w tym filmie?


Dziękuję za te słowa... Obrazy te pochodzą z mojego dzieciństwa, z koszmarów jakie śniłem. Dorastając miałem ich bardzo wiele, często myliłem rzeczywistość ze snem. Nie używałem narkotyków. Był to dla mnie szok. Jeśli już, to byłem represjonowany za to, i może narkotyki pomogłyby mi wtedy, bym bardziej otworzył się na świat. Wszystko, co dusiłem w sobie za dnia, eksplodowało we mnie nocą. Wszystkie te problemy powracały ze zdwojoną siłą nocą, w moich snach. Myślę, że cierpiałem na schorzenie zwane paraliżem sennym.


czwartek, 10 października 2013

Dante Tomasselli - Desecration



Profanacja (desecration) - zwana też desakralizacją, bądź desanktyfikacją - akt pozbawienia czegoś lub kogoś jego świętości; lekceważenie i pogardliwe traktowanie tego, co święte lub uświęcone, przez grupę, lub jednostkę.

wtorek, 8 października 2013

Handlarz narkotyków, seryjny morderca, psychopata, czyli nietypowe kreacje


 Nietypowe kreacje stają się udziałem przeróżnych aktorów, stanowią nieodzowną część przemysłu filmowego. Dla jednych metamorfozy wizerunkowe bywają korzystne, pomagają w rozwinięciu kariery lub jej odrodzeniu, innym wyraźnie szkodzą, stając się przysłowiowym gwoździem do trumny. Czasem zaskakują, czasem śmieszą, a czasem bywają dla odtwórcy mocno żenujące. Tutaj trzy kreacje trzech aktorów, po których ostatnią rzeczą jakiej by się spodziewało, byłyby właśnie role tak dalece odbiegające od zwyczajowego repertuaru.

niedziela, 6 października 2013

Yau Nai-Hoi - Eye in the Sky


Po obejrzeniu "Eye in the Sky" (2007), reżyserskiego debiutu Yau Nai-Hoia, jednego z najbliższych współpracowników Johnniego To, autora scenariuszy do jego największych hitów, mam mieszane uczucia. Jak na thriller kryminalny nie jest to zły film, właściwie to całkiem udany, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nie wykorzystuje pełnego potencjału w nim tkwiącego.

czwartek, 3 października 2013

Oxide Pang - Detektyw


Bliźniacy Danny i Oxide Pang, reżyserzy i scenarzyści, zasłynęli jako twórcy horrorów, szczególnie "The Eye", ale pozostają bardzo wszechstronnymi twórcami, nie ograniczającymi się do jednego gatunku filmowego. Zazwyczaj pracują wspólnie, przeważnie w Hong Kongu i Tajlandii, choć zdarza im się osobno realizować filmowe pomysły. Jednym z takich przykładów jest nakręcony przez Oxide Panga w 2007 r. utrzymany w duchu neo-noir thriller kryminalny "Detektyw", w którym główną rolę zagrał Aron Kwok.

wtorek, 1 października 2013

Antonio Tentori - Lucio Fulci w krainie westernu i filmu przygodowego.


MASSACRE TIME
W połowie lat 60-tych zaczęła się złota era włoskich westernów, trwająca całą dekadę. Gwiazdą gatunku, dzięki pełnemu przemocy filmowi Django, stał się Franco Nero, który stał się także bohaterem pierwszego westernu Fulciego, Massacre Time. Ten film to sadystyczny, brutalny western, ustanawiający granice gatunku. Fulci mówił o filmie, iż jest "Artaudiański" w stylu, z powodu swej intensywności oraz powtarzającej się przemocy. To pierwszy, niekomediowy film reżysera, będący jego przejściem do innego rodzajowo kina.