piątek, 26 września 2014

The Sweeney


W nieprzebranych ilościach filmów na You Tube można trafić na zapomniane klasyki. Jednym z przykładów jest "The Sweeney", policyjny procedural z lat 70-tych, który zrewolucjonizował gatunek brytyjskich seriali kryminalnych. Jego popularność była tak wielka, że doczekał się czterech sezonów i dwóch spin offów w formie filmów kinowych. Wszyscy, albo większość, kojarzy sztandarowe brytyjskie seriale z lat 60-tych w typie "Świętego" i "Rewolwera i melonika", kilkakrotnie emitowanych przez TVP, najczęściej z okazji ferii bądź wakacji. Tak to przynajmniej zapamiętałem.

poniedziałek, 22 września 2014

Frederick Forsyth - Ekranizacje.


"Frederick Forsyth wielkim pisarzem jest" - głosi stara prawda. A jeśli nie wielkim, to przynajmniej jednym z najpopularniejszych, o czym świadczy liczba sprzedanych książek, którą szacuje się na sto milionów, co czyni go jednym z najbogatszych pisarzy na świecie. Moim ulubionym pisarzem nie jest. Z całego jego dorobku przeczytałem dwie książki - "Dzień Szakala" i "Czwarty protokół", zaś "Psy Wojny wysłuchałem w formie audiobooka, ale, prawdę mówiąc, niewiele z tego pamiętam.

piątek, 19 września 2014

Dario Argento - Sleepless (Non ho Sonno)


Po Syndromie Stendhala Dario wziął na tapetę historię, która fascynowała go od zawsze – klasyczną opowieść o upiorze zamieszkującym podziemia opery. Phantom of the Opera w jego wykonaniu okazał się niestety nieoglądalnym kiczem, najgorszym obrazem w jego karierze, nieudolnie zainscenizowaną, kostiumową ramotą, której nie uratowało nic – ani aktorstwo Juliana Sandsa, efekty Sergio Stivalettiego, ani nawet doskonała muzyka Ennio Morricone. Dość powiedzieć, że prawie zwymiotowałem po napisach, mimo iż żołądek, jako miłośnik wszelkich wynaturzeń ukazywanych na ekranie, mam dosyć mocny. Skoro jednak w konkluzji obrazu była mowa o tym, iż upiora wychowały szczury (sic!), to już nic nie mogło być takie samo. Można powiedzieć, że przy okazji tej adaptacji klasyki Dario, podobnie jak postać upiora, wpadł w kanał…

wtorek, 16 września 2014

Mini-Recenzje powracają


Ostatnio na blogu pojawiały się dłuższe teksty - recenzje, wywiady. Także tradycyjny cykl krótkich recenzji i opisów trochę przymusowo został odstawiony na boczny tor. Po dłużej absencji wyciągamy go więc z niebytu, szykując w międzyczasie kolejne dłuższe teksty. Tym razem dla odmiany pojawią się cztery tytuły: jeden australijski thriller, amerykański kryminał, którego areną wydarzeń jest wojna w Wietnamie, quasi western z Charlesem Bronsonem oraz pierwsza u nas komedia (!), w której sparodiowany został gatunek kina noir.

sobota, 13 września 2014

"Otworzyć puszkę Pandory" - Dario Argento rozmawia z Johnem Carpenterem.



Tydzień temu, 7 września, Dario Argento skończył 74 lata. Z tej okazji chciałem zaprezentować rozmowę, do jakiej doszło między nim a Johnem Carpenterem. Spotkanie dwóch reżyserów odbyło się podczas 17 edycji Turin Film Festival (19-27 listopad 1999), zaś ich rozmowa została opublikowana w Nocturno Cinema (www.nocturno.it), rocznik V, nr 12, Luty/Marzec 2000. Całość była prowadzona przez dziennikarza i tłumacza festiwalu, który na szczęście nie przeszkadzał reżyserom w rozmowie. 

czwartek, 11 września 2014

Clint Eastwood - Tightrope


Jeśli trzymać się pojęcia ewolucji, a za podstawę przyjąć "Brudnego Harry'ego", "Tightrope" (1984) to kolejny po "The Gauntlet" (1977) film, w którym Clint Eastwood podjął próbę odejścia od wizerunkowego kanonu wyznaczonego przez dzieło Dona Siegela. "Tightrope" w kategorii thrillera miał szansę, aby być filmem powyżej średniej, może nie od razu klasykiem, ale obrazem z czołówki lat 80-tych, jednak na skutek popełnionych błędów i niedociągnięć zmarnował swój potencjał, co po części może wynikać z zamieszania podczas produkcji. Reżyserem formalnie pozostaje Richard Tuggle, ale podobno to Eastwood, rozdrażniony powolnym tempem pracy, nakręcił większość scen. 

poniedziałek, 8 września 2014

Clint Eastwood - Blood Work


"Blood Work" (2002) to nie jest ani najlepszy, ani najbardziej znany z filmów Clinta Eastwooda (w podwójnej roli aktora i reżysera). Prawdę mówiąc, ten film przeszedł bez echa. Niestety, nie każdemu może przypaść do gustu, na przykład miłośnicy współczesnych thrillerów mogą czuć się wyraźnie rozczarowani, wszak jest o tyle zrozumiałe, że "Blood Work" to film bardzo staroświecki i, co stanowi jego największą wadę, przewidywalny. Oglądasz i czujesz, że towarzyszy Ci to stare, znajome uczucie, że już to wszystko kiedyś widziałeś.

piątek, 5 września 2014

Jason Freeland - Brown's Requiem

 

Mogłoby się wydawać, że obecność mistrza amerykańskiej powieści kryminalnej Jamesa Ellroya w kinie sprowadza się tylko do zrealizowanych z wielkim przepychem i jeszcze większymi budżetami adaptacji "Tajemnic Los Angeles" (1997) i "Czarnej Dalii" (2006). Tymczasem Ellroy w kinie to również produkcja niszowa w postaci "Brown's Requiem" (1998), reżyserski debiut Jasona Freelanda. Film przemilczany i zapominany. Perełka neo-noir z drugiej połowy lat 90-tych, o której słyszeli chyba jedynie fani gatunku.

wtorek, 2 września 2014

Dante Tomaselli - Satan's Playground



Trzeci obraz Tomaselliego i trzecie zaskoczenie - tym razem na tapecie ląduje u niego lokalna historia Diabła z New Jersey. To legendarny potwór przypominający uskrzydlonego smoka, choć kronikarze przypisują mu różne kształty. To od niego drużyna hokejowa New Jersey Devils wzięła swoją nazwę. Początki jego aktywności datuje się na połowę XVIII wieku. Tomaselli nie byłby jednak sobą, gdyby tak po prostu przedstawił jego dzieje - Diabeł jest dla niego tylko przyczynkiem do opowiedzenia powiązanej z nim historii, która zdarzyła się w lasach Pine Barrens współcześnie.