ZOMBIE(a.k.a.
ZOMBIE FLESH EATERS)
"Gdy umarli
powstaną ze swych grobów, żyjący staną się ich pożywieniem..."
Rok 1979 stał się przełomowym dla kariery Fulciego.
Wyreżyserowanie pierwszego horroru Zombie(a.k.a. Zombie Flesh Eaters) sprawiło
iż reżyser stał się sławny, a sam film niespodziewanym hitem w box office'ach w
USA. Film został nakręcony właściwie przypadkowo : producenci Ugo Tucci i
Fabrizio de Angelis zdecydowali się nakręcić film o zombie z Enzo G.Castellarim
w roli reżysera, lecz ten odmówił, nie czując się na siłach w tym temacie.
Producenci pomyśleli więc o Fulcim, którego podejście do przemocy w filmach
bardzo im się podobało. Fulci przerobił oryginalny scenariusz Elisy Briganti,
oraz jej męża, Dardano Sacchettiego (nie wymienionego na liście płac) na
własny, zmieniając film we własną artystyczną wypowiedź.
Wpływy i inspiracje
Inspiracją dla reżysera stały się filmy z
lat 30-tych i 40-tych osadzone na Karaibach, szczególnie White
Zombie Victora Halperina i I Walked With a Zombie Jacquesa
Tourneura. Film Fulciego ukazuje egzotyczne lokacje, oraz miesza w jednym
kotle religię i przesądy na temat rytuałów voodoo: nawiązując do haitańskich
legend miejscowi czarownicy zmieniali chłopów w bezdusznych niewolników. Fulci
przeplata dziwaczną atmosferę z okrucieństwem i ekstremalną przemocą, ukazując
ataki zmartwychwstałych z całą brutalnością. Rezultatem jest horror absolutny,
przerażający, będący zapowiedzią późniejszych dzieł w podobnej tonacji. Jest w
filmie kilka widocznych odniesień do współczesnej kinematografii; scena walki
zombie z rekinem przypomina Szczęki Spielberga,
metaforycznie ukazując walkę w box office między oboma filmami. I oczywiście
otwierająca film sekwencja przybycia pustej łodzi do Nowego Jorku jest
nawiązaniem do podobnej sceny z Nosferatu Murnaua, w
której zło przybyło do Bremy również na statku.
Poetyka Fulciego
Zombie ukształtowało
ostatecznie styl i poetykę Fulciego. To pierwszy film reżysera będący
"horrorem totalnym": wszystko może zdarzyć się w każdej chwili, film
nie ma jakiejkolwiek logicznej fabuły(nie wyjaśnia się dlaczego trupy wracają
do życia), ważne są kolejne, wizualnie szokujące sceny. Napięcie rozluźnia się
w scenach pełnych przemocy, których nikt w danym momencie się nie spodziewa;
ilość krwawych efektów jest zdumiewająco wielka, właściwie nie do pomyślenia
jak na ówczesne czasy. Jak np. słynna scena, w której Olga Karlatos zostaje
nabita na wystający z drzwi odłamek drewna; jej twarz coraz bardziej zbliża się
do drzazgi, która w końcu przebija jej oko. Przerażony widz nie spodziewa się
aż tak wielkiego okrucieństwa, Fulci jednak do końca nakazuje mu oglądać scenę.
Od czasu Don't Torture a Duckling i sceny morderstwa
wiedźmy Fulci nie nakręcił równie mocnej sceny. Kolejną niespodziewaną sceną
jest powstanie z grobu zmumifikowanych trupów hiszpańskich konkwistadorów,
nawiązanie do serii filmów Armando de Ossoriego o "ślepych trupach",
przy wspaniale użytej muzyce Fabio Frizziego. Zombie różnią się od tych z
filmów Romero – to zmumifikowane, gnijące zwłoki, nie mające w sobie nic
ludzkiego, przerażające w swych oszałamiająco powolnych ruchach. Wyglądają
krucho, lecz są niepowstrzymane. Zombie u Romero symbolizowały rewolucję ludzi
z marginesu przeciw społeczeństwu, zaś u Fulciego są produktem legend i mitów,
czarnej magii i voodoo.
Dlatego też nie ma sensu porównywać filmu ze Świtem
Żywych Trupów, tylko z powodu tytułu, który został wybrany przez
producentów, w zamian oryginalnych: Isle of the Living Dead i The
Last Zombies ( Zombie we Włoszech miał
tytuł Zombi 2, w nawiązaniu do włoskiego tytułu Dawn
of the Dead Romero – Zombi; przyp. haku).
Wspaniałe zakończenie, w którym żywe trupy maszerują przez most Brooklyński w
kierunku Manhattanu jest właściwie prequelem filmu Romero.
Obsada
Film ma dobrze skomponowaną obsadę, prowadzoną przez
Iana McCullocha, który wkrótce stanie się gwiazdą gatunku, oraz Tisę Farrow,
siostrę Mii. Wspaniały Richard Johnson, grający w Beyond the Door Ovidio
Assonitisa, oraz w The Cursed Medallion Massimo
Dallamano, odtwarza postać doktora próbującego zatrzymać plagę zombie wraz z
żoną, którą gra Olga Karlatos. W filmie gra także jeden z ulubionych aktorów
Fulciego, Al Cliver (prawdziwe nazwisko Pier Luigi Conti).
Antonio Tentori tłum.
by haku
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz