czwartek, 21 lutego 2013

Lucio Fulci - Don't Torture a Duckling



"Thriller dla osób kochających emocje...w każdym rozumieniu tego słowa! Przemoc, napięcie, udręka, suspens, erotyka, to wszystko w gwiazdorskiej obsadzie!"

Trylogię giallo Fulciego, kończy najlepszy do tej pory Don't Torture a Duckling (1972), majstersztyk Włocha, jeden z najlepszych włoskich filmów. Fulci chciał nazwać film Non si sevizia Paperino (Don't Torture Donald Duck), z odniesieniem do bohatera kreskówek Disneya. Pomysł ten nie spodobał się jednak Waltowi i w ostatniej chwili musiano zmienić tytuł.

Wpływy i inspiracje
W tym filmie nie widać już tak wiele odniesień do klasyki, jak w poprzednich, można doszukać się tutaj raczej wpływów włoskiego kina , jak Rocco i jego Bracia (1960) Luchino Viscontiego i całego neorealizmu, ukazującego surowy obraz włoskiego południa i tamtejszego życia codziennego. Film jest pierwszym włoskim giallo Fulciego, w którym uwalnia się od wpływów innych reżyserów. Fakt, iż morderca jest ubrany na czarno, nie jest odniesieniem do filmów Argento, gdyż mordercą okazuje się ksiądz, na co dzień ubierający się w tym kolorze.




Poetyka Fulciego
Wraz z Don't Torture a Duckling Fulci ukazuje własne podejście do gatunku thrillerów, totalnie inne od Argento i jego naśladowców. Mimo iż fabuła skoncentrowana jest na morderstwach młodych chłopców, nie są one ukazywane z całą dosłownością. Ofiary są duszone, bądź uderzane w tył głowy, szybko i dyskretnie, bez rozlewu krwi na ekranie. Morderca staje się ofiarą społeczeństwa, Kościoła i rodziny, zabijając młodych chłopców w celu pozostawienia ich czystymi, by mogli iść do nieba. Ksiądz oraz "wiedźma", grana przez Florindę Balkan są tylko nieświadomymi ofiarami okrutnego, zewnętrznego świata. Tragiczna śmierć młodego księdza, ukazana z całymi detalami, jest najbardziej krwawą sceną filmu, a akompaniująca jej romantyczna muzyka Riza Ortolaniego wzmacnia jej efekt, sugerując współczucie reżysera dla mordercy.

Prawdziwa przemoc w filmie przychodzi ze strony świętoszkowatego, przesądnego społeczeństwa, co jest widocznie w słynnej scenie, w której "wiedźma" jest masakrowana przez mieszkańców wsi łańcuchami. Makabryczny smak Fulciego daje znać o sobie, ukazując otwarte rany i udręczone ciało "wiedźmy". W trakcie tej sceny Ornella Vanoni śpiewa pieśń "Quei giorni insieme a te", która wybrzmiewa od początku aż do śmierci kobiety, stając się rodzajem reżyserskiego hołdu dla ofiary. Poza wszystkim, w filmie nie ma ani jednej niewinnej osoby. Każdy jest skorumpowany, lub rządzony przez makabryczne pasje i pożądania. Bohaterka, grana przez Barbarę Bouchet, jest, co rzadkie w giallo, pedofilem. Scena, w której pojawia się naga naprzeciw chłopca spowodowała kolejny proces Fulciego, który wygrał, udowadniając, że dziecko zostało zagrane przez dorosłego karła. 

Obsada 
Jedną z głównych ról znów gra Florinda Balkan i choć jej "wiedźma" jest rolą drugoplanową , to bardzo ważną dla całego filmu, którego główną erotyczną ozdobą jest Barbara Bouchet. Głównym aktorem jest Tomas Milian, w swej drugiej po Beatrice Cenci roli u Fulciego,  zaś mordercą-księdzem (powracająca postać w późniejszym włoskim kinie) jest Marc Porel, główna gwiazda następnego thrillera Fulciego, The Psychic. Ówczesne gazety donosiły iż w trakcie kręcenia filmu między dwoma głównymi aktorami dochodziło do bójek na planie. Francuski aktor Georges Wilson, znany z roli kazirodczego ojca w Beatrice Cenci gra doktora Zio Francesco, zaś Irene Papas matkę księdza-mordercy.

Antonio Tentori - tłum. by haku

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz