piątek, 8 listopada 2013

Simon Yam


Simon Yam Tat-wah (ur.1955) sztandarowa postać hongkońskiego przemysłu filmowego. Zaczynał jako model, następnie został aktorem. Ścieżka rozwoju była oczywista - w drugiej połowie lat 70. związał się z telewizją, występując w serialach szlifował warsztat, później upomniało się o niego kino. Z czasem Yam stał się sławnym aktorem, cieszącym się wielką renomą. Zwrócił na siebie uwagę w 1992 r. w "Full Contact" Ringo Lama, gdzie wcielił się w rolę maniakalnego Sędziego, przestępcy, toczącego krwawe boje w ramach porachunków z bohaterem granym przez Chow Yun-Fata. W tym samym roku wystąpił w dobrze przyjętym przez widzów i krytyków filmie Wong Jinga "Naked Killer", który dziś cieszy się mianem kultowego obrazu.


Natomiast kolejny rok upłynął Yamowi pod znakiem wytężonej pracy, bowiem pojawił się aż w 16. filmach, ale tylko o "Future Cops", parodii opartej na popularnej ówcześnie gry "Street Fighter", można wspomnieć, lecz nie ze względu na niepodważalne walory tej produkcji, a obsadę, wśród której oprócz Yama znaleźli się Andy Lau i Aaron Kwok. Na kolejną wartościową rolę czekał aż do 1996 r., kiedy w trzech pierwszych częściach "Young and Dangerous" wcielił się w postać Chiang Tin-Sunga, młodego przywódcy jednej z rywalizujących triad. Trzy lata później po raz pierwszy na planie filmowym spotkał się z Johnniem To, dzięki czemu "The Mission" stało się hitem.


Od tego czasu pojawił się w kilkunastu innych produkcjach, dostał nawet małą rólkę w "Lara Croft Tomb Raider: The Cradle of Life", ale przełomem w jego karierze było drugie spotkanie z Johnniem To w "PTU". Rola sierżanta Mike'a Ho, stawiającego wyżej solidarność wobec kolegów nad prawo, przyniosła mu nagrodę przyznawaną przez Stowarzyszenie Krytyków dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. Po raz trzeci z To współpracował w "Breaking News" w 2004 r., jednak dosłownie mignął na ekranie jako szef policji, mający romans ze swoją podwładną, córką jednego z kolegów. Najwybitniejszą, jak dotąd, kreację stworzył w obsypanym nagrodami i pokazywanym na Festiwalu w Cannes kryminalnym dramacie Johnniego To "Election" (2005), wcielając się w Loka, jednego z dwóch kandydatów rywalizujących o miano "Ojca Chrzestnego" hongkońskiego świata przestępczego. Rolę tę odzyskał w roku następnym w sequelu "Election II", gdzie z kolei starał się za wszelką cenę pozostać przy władzy, mimo, że zgodnie z zasadami jego kadencja dobiegała końca, a wybory miały wyłonić jego następce. Za pierwszą część "Election" ponownie został nagrodzony przez Stowarzyszenie Krytyków, zaś kolegium przyznające Hong Kong Film Awards postanowiło statuetkę wręczyć jego filmowemu rywalowi - Tony'emu Leung Ka-Faiowi, tak więc na pocieszenie pozostała mu jedynie nominacja do tego wyróżnienia. Natomiast za "Election II" był nominowany w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy, ale ostatecznie nagroda powędrowała w inne ręce.


Pomiędzy dyptykiem To zdążył zaprezentować się w "SPL" Wilsona Yipa, wcielając się w zbliżającego się do emerytury policyjnego detektywa, który nim przejdzie w stan spoczynku koniecznie chce dopaść bezwzględnego szefa Triady (Sammo Hung) i aby zrealizować ten cel nie cofnie się przed niczym. Po zakończeniu zdjęć do "Election II" ponownie współpracował z Johnniem To przy "Exiled". Obaj panowie spotkali się także przy realizacji "Triangle" (2007). Ósmy raz mieli okazje wspólnie pracować na planie komedii kryminalnej "Sparrow" (2008). Simon Yam zagrał szefa gangu kieszonkowców, pomagającego pięknej, tajemniczej kobiecie uwolnić się od dużo od niej starszego i zaborczego opiekuna. W tym samym roku co "Sparrow" można było oglądać go w kryminalnym filmie akcji "Fatal Move" Dennisa Lawa. Yam odtwarzał w nim rolę narwanego brata szefa triady (Sammo Hung). Kolejny raz z Johnniem To pracował przy "Vengeance" (2009), choć akurat w tym filmie pierwsze skrzypce grał francuski muzyk Johnny Hallyday.

Dla Simona Yama bardzo udany był 2012 r. Na ekranie pojawiał się aż sześć razy. Warto odnotować trzy role. Pierwsza, w thrillerze kryminalnym, gra policjanta niepotrafiącego sobie poradzić po samobójczej śmierci żony, zaniedbującego przy okazji córkę oraz zmuszonego wziąć udział w wyjaśnieniu tajemniczego zgonu ojca młodej pianistki, gdzie głównym podejrzanym staje się niedawno wypuszczony z więzienia zabójca (Nick Cheung). Druga, w horrorze "Cross", seryjnego mordercy twierdzącego, że jest posłannikiem Boga. W końcu trzecia w południowokoreańskiej superprodukcji zatytułowanej "Thieves", pod wieloma względami podobnej do amerykańskiego "Ocean's Eleven".

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz